Profesor Krzysztof Simon ordynator oddziału zakaźnego Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego im. J. Gromkowskiego we Wrocławiu “pochwalił się”, że ma na oddziale dwóch pacjentów, którzy są znanymi “antycovidowcami”. Jeden walczy o życie, drugi może nie umrze, informuje profesor.
Dziwne, że profesor Simon to mówi, a jeszcze dziwniejsze – że rozprawia publicznie. Co chce tym udowodnić? Że jest taki mądry, a ludzie głupi?
Najlepsze jednak jest to, że lepsza część społeczeństwa, kochająca wszelką odmienność seksualną oraz pszczoły, słuchacze i fani radia TOK FM, tak reaguję na tę informację:
“Takich osób w ogóle nie powinno się leczyć”
“jak covidu nie ma to po co się zgłosiły do szpitala do domu wypisać niech tam zdychają”
“Niech wracają do swojej jaskini bo zajmują miejsca homo sapiens.”
Niektórzy zatem dla chorych “antycovidowców” mają następujące zalecenia:
Wysłać ich jeśli nie do obozu, to przynajmniej na Madagaskar. Niech tam umierają w konwulsjach.
Miłość bliźniego szerzy się wśród światłej części społeczeństwa.
Najchętniej czytacie...
Pociągnąć do zaniechania

Nie mogę się zdecydować, mam być maszynistą, dziennikarzem czy nauczycielem niemieckiego. Sprzątnijmy z mózgu te nędzne dylematy. Do dziś nie… Czytaj więcej…
Słowa mają moc sprawczą

Słowa mają moc sprawczą. John A. Bargh w “Journal of Personality and Social Psychology” ogłosił wyniki badania, w którym polecił… Czytaj więcej…
Akt kobiecy to nie nagość, to uczucie

Kocie zauroczenia, Iwona Wierkowska-Rogowska Rozmowa z malarką Iwoną Wierkowską-Rogowską Róża – Skąd pasja malowania? – Miałam zawsze. Ale życie, dzieci,… Czytaj więcej…